Ostatnio najlepsze artykuły jakie czytałam. Zakochałam się w nich.
1. Mistress Dominika – sapioseksualna domina To nie jest wpis dla każdego. To manifestacja mojej istoty – nie tylko jako kobiety, nie tylko jako dominy, ale jako królowej umysłu. Mężczyźni często myślą, że wystarczy klęknąć, by zasłużyć na uwagę. Błąd. Jeśli nie potrafisz mnie zaintrygować intelektualnie, to Twoje ciało, Twoje jęki i Twoja pokora są mi kompletnie obojętne. W tej notce mówię o tym, jak podnieca mnie inteligencja. Nie Twoja siła, nie Twoje mięśnie, a Twój błysk w oku, gdy rozumiesz, że każde słowo, które wypowiadam, ma głębsze znaczenie. Dlaczego mi się podoba? Bo to ja ustawiam próg wejścia. Tylko najbystrzejsi mają prawo słuchać mojego śmiechu. A jeszcze mniej z nich dostąpi przywileju ciszy u moich stóp. 2. Gdy popełniam błąd – i to On musi mnie ukarać To tekst z subtelną ironią. Bo czy dominy popełniają błędy? A jeśli tak – to czy można je za to karać? Ten wpis bawi się tą konwencją. Ustawia sytuację pozornej zmiany ról, ale tylko po to, by pokazać, że kontrola nigdy...